Forum traktujące o grach RPG i fantastyce

ciastkowy_killer · Wysłany: Nie 11:30, 04 Mar 2007 Temat postu: Kill Bill (?)

Hm... no więc oglądałam Kill Bill'a w tą sobótke... (wcześniej NIE oglądałam... xD) no i Shocked

... żenada i do dupci, ze tak powiem. Jedyne co mi sie podobało, to to, że były piękne katany i stroje (właściwie jeden... tej: Or - Ishii ^^ kimono -mhrau) jak na niepatrzyłam to sie sprawie popłakałam... Surprised

Ale ogółem: efekty specjalne, fabuła, teksty posaci były do niczego. Fajnie że... cyuje:"chińsko-amerykańsko-japońska dziwka" odrąbała kolesiowi głowę i nie dość że krew zaczęła lecieć po chwili, w nienaturalnym swoim kolorze to jeszcze widać że to manekin bo ryskał z pojedyńczych rureczek na 2 metry do góry... xD

A wy może też sądzicie, że to "lura wyciśnięta z krowy"?? xD (szczególnie oczekuje na wypowiedź Cruosi)

PrQ · Wysłany: Nie 11:34, 04 Mar 2007 Temat postu:

Widziałem tylko piersze 30 minut filmu(czy coś koło tego), no i jakoś mnie nie zadziwił... Razz

...fajne to tylko są walki...a i Katanki były niezłe...xP

Cruor · Wysłany: Pon 1:20, 05 Mar 2007 Temat postu:

Co Wy ludzie gadacie? Kill Bill to najlepszy pastiż jaki w życiu widziałam. Tam każda scena ma jakiś urok i metaforyczne znaczenie. I podkreślam jeszcze raz: TO BYŁ PASTIŻ!!!! Takich filmów nie można brać na poważnie. A te teksty są właśnie odpowiednie do tego typu filmu. (poza tym mnie się bardzo podobała ta scena z obcięciem głowy... Na soundtracku była umieszczona cała wypowiedź Oren Ishii ^^)
A krew... No cóż jeśli ktoś chociaż odrobinę uwagi poświęca japońskiej kinematografi zorientuje się, że nienaturalne ilości krwii są już pewnego rodzaju obowiązkiem, który zapoczątkował Akira Kurosawa w swoich filmach o samurajach. To jest coś co się wpisało w Japońską kulturę i wydaje mi się, że ngdy tego nie zrozumiemy...XD
Poza tym fajna była scena w postaci anime^^ Bardzo fajny styl rysowania ruchu w postaci kresek. Film ten widziałam kilka razy i powiem Wam, że Wasze wypowiedzi mnie mocno zaskoczyły... Ze wszystkich ludzi, których znam i którzy widzieli ten film (a jest ich bardzo dużo) jeszcze nie słyszałam żadnej negatywnej opinii...

Warto poza tym zobaczyć inne pastiże Quentina Tarrantino (np. "Od zmierzchu do świtu", w którym sam gra czy"4 pokoje", w których reżyseruje jeden z tytułowych pokoi) żeby zrozumieć jego styl, a jest to styl mistrza, jednego z najbardziej cenionych reżyserów tego typu filmów.
No i jeszcze genialna rola nietuzinkowej Umy Thurman (na punkcie, której stóp Quentin ma drobną obsesję, co można było zobaczyć w scenie w pussy vagon).

No ale oczywiście skoro macie inne zdanie to szanuję to... W końcu de gustibus non disputandum est.

ciastkowy_killer · Wysłany: Śro 16:49, 07 Mar 2007 Temat postu:

No dobra, czepiam sie, ale nie chodziło mi o to że za duzo krwi tylko, ż miała ona nienaturalny kolor... xD No bo prezecierz taka krew z żył jest bordowa, czsem wręcz aż taka ciemna że wiecie ^^ A taka krew jaka tam była to ma taki kolor jak ze zwykłego otarcia się o drzewo... :/ A że ty pochwalasz niektóre inteligentne inaczej teksty to mi w sumie różnicy nie robi, bo np. ludzi których ja pytam o ten film mają podobne opinie (no może nie o krwi... Very Happy

) Nie podoba mi sie i już. No w jednym się z tobą zgodzę. W tym ze ten animoany gilmik o Ore Ishii był naprawde ciekawy i w ogóle, ale reszta: ODPADA! Razz

Cruor · Wysłany: Śro 17:18, 07 Mar 2007 Temat postu:

Hmmm... No skoro tak uważasz... Tylko chciałabym żebyś podała przykłady tych "inteligentnych inaczej" tekstów... Może się wtedy z Tobą zgodzę, ja sobie nie przypominam czegoś takiego...

Vuko · Wysłany: Śro 20:47, 07 Mar 2007 Temat postu:

Film ten był genialny. Najfajniejsze sceny to walka w ogrodzie, pełnym śniegu, odrąbanie głowy przez Ishii i kilkanaście innych. Tarantino ma specyficzny styl i trzeba być troszke inteligentnym by dopatrzeć się wszystkich ukrytych znaczeń. A że krew sika? Mnie to akurat urzeka w japońskich filmach bo jest specyficzne i odmienne od naszego europejsko-amerykańskiego spojrzenia. Kill Bill moim zdaniem ma bardzo ciekawą fabułe, przedstawia historie kilku postaci w orginalny sposób. I przynajmniej nie jest to film z gatunku "zabili go i uciekł" których pełno jest u nas z ameryki.
Ciacho obejrzyj sobie drugą część wraz z pierwszą jeszcze raz, podchodząc do tego bardziej otwarcie. A krew ma dwa kolory jeden ciemny i jest to krem nie utleniona i prawie że jaskrawo czerwony - krew utleniona <nie pamiętam jaki miała w kill billu ale nie wydawała mi się specjanie nie naturana>

ciastkowy_killer · Wysłany: Czw 22:48, 15 Mar 2007 Temat postu:

no np. ostatnia scena z tego jak ją ta... no... żółta wrzuciła do bagażika i mówiła:"oszczędziłam twoje parszywe życie z dwóch powodów", a tam ją gładził ten Bill po twarzy <tą Sophie> i ona mówiła takim echem za ą żółtą (nie wiem czy mnie wszyscy zrozumieli.. xD) No ale cały czas się śmałm na tym filmie i w sumie nic ciekawego z niego nie zapamiętałam... Juz wole Harrego Pottera! xD

Cruor · Wysłany: Pią 22:41, 16 Mar 2007 Temat postu:

No ale co w tym było głupiego? Nie rozumiem... XD

alzior

Spoko film

Targowo.Istore

Film jest bardzo dobrego reżysera,więc nic dziwnego ze niektórzy nie docenili jego klasy. A moim zdaniem film jest wybitny,to kwestia gustu.

Kanos34 · Wysłany: Śro 10:38, 05 Mar 2014 Temat postu:

Podobno jeszcze w tym roku ma zacząć się produkcja trzeciego tomu Kill Billa. Nie jest to potwierdzona informacja, Tarantino tylko o tym wspomniał. Nie wiem jak wy, ale ja, mimo niepewności tej informacji już zaciskam pięści i siedzę jak na szpilkach w oczekiwaniu na ten film Smile

Pozdrawiam!