Forum traktujące o grach RPG i fantastyce

DziQ

Gatunek: Fantasy
Reżyseria: Stefen Fangmeier
Scenariusz: Lawrence Konner, Peter Buchman (na podstawie powieści Christophera Paoliniego), Mark Rosenthal
Obsada: Edward Speleers, Djimon Hounsou, Jeremy Irons, John Malkovich, Robert Carlyle
Rok produkcji: 2006
Produkcja: USA
Długość: 105 min.
Strona oficjalna: www.eragonmovie.com

Tytułowy Eragon to szesnastoletni chłopak, który znajduje smocze jajo. Gdy z jaja wylęga się mały smok, Eragon ucieka wraz z nim z domu i wyrusza w świat na spotkanie wielkiej przygody.

Filmu nie widziałem, ale słyszałem, że są i jego fani, jak i przeciwnicy. Może wy także podzielicie się swoimi wrażeniami...oczywiscie ten kto był xD

Cruor

Ja chce przeczytać książkę!!! MUSZĘ MUSZĘ MSUZĘ!!!!!
O filmie słyszałąm, ze średni i się kończy jakby w połowie.. Nie wiem, jeszcze sama nie byłam.

Lutheim

Omagad! Eragon, nie Eragorn Razz

.

DziQ

Leee tam

Literówka xD

Cruor

Właśnie wypożyczyłam sobie książkę "Eragon". Nie wiedziałąm, że ten Christopher miał 15 lat jak napisał tą książkę...XD Czuję się totalnym beztalenciemXD

Vuko

ja też musze to przeczytać, jutro lece oddac filmy do biblioteki to zapytam .... nakręcam się na książke od kilku ładnych tygodni i jakoś zawsze o niej zapominam... heh film tez bym obejrzała, chociaż podobno kiepski

Bard

Ja oglądłem film i czytałem książke.Film mi się nawet podoba ale bardzo rózni się od książki.

Cruor

Ostatnio przeczytałam książkę i byłamna filmie... łech łech... Przez cały seans powstrzymywałam się przed waleniem głową wfotel przede mną... Bardzo się róznie? To mało powiedziane... Tam tylko imiona się właściwie zgadzają... Jest tak totalnie pozmieniane, że już dla przyzwoitości mogliby nazwać ten film inaczej...XD

A książka świetna.. Łatwo się czyta i przyjemnie^^ Polecam jeśli nie czytaliście (fakt faktem, że dopiero pierwszy tom przeczytałam, ale przymierzam się do następnego)

Vuko · Wysłany: Śro 20:32, 07 Mar 2007 Temat postu:

Też czytałam. XD nawet dorwałan drugi tom i też pochłonełam. Czasami w eragornie widać że pisała to młoda osoba, nie wyświczona w pisaniu, ale w drugim tomie już to się poprawia. Ksiązki świetne, czyta się szybciutko i bardzo przyjemnie, jedyne co mnie denerwowało to słowniczek na końcu do którego musiałam zerkać, łatwiejsze by było zrobienie przypisów na dole strony, ale może się czepiam. <Ten sam problem miałam z władcą pierścieni chyba>

Losiek0

Soz za otkop ale niemoglem sie powstrzymac. Eragon ksiazka zajefajna, czytalem ponad 10 razy 11 i 1/2 dokladniej. Film beznadziejny, prawie nic sie niezgadza, zledobrana obsada i wogule. A Najstarszyy sredni, gorszy od eragona, i mi sie srednio podobalo ze prowadzil Paolini fabule na 2 fronty. To jest dobre przy doswiadczonych pisarzach (przeczytajcie Historie Rodu Oroti cudna ksiazka, w mistycznej japonii, to zobaczycie o co mi chodzi) coz, imperium zanosi sie ciekawie, przynajmniej jesli przecieki w sieci to prawda. No cos, eragon is kul, bat harry potter better (40 razy serie przeczytralem i jeszcze mi sie nieznudzil)

RealShinobiSqad

Czytałem tą książke chyba ze 3 razy i nigdy mi się nieznudziła a film bardzo fajnie nakręcony

Szedol

Film naprawdę fajny książki nie miałem okazji przeczytać

aaa4

A potem gleboko odetchnal, uniosl glowe i spojrzal Michaelowi prosto w te oczy pelne wscieklosci.

-Wiem, ze to nie Alyssa - powiedzial spokojnym i bardzo zimnym tonem. - Michael, musisz troche odpuscic i przestac sobie wyobrazac, ze wciaz jestem popieprzonym dzieciakiem, jakim bylem wtedy. Wiem, co robie, a ty nie jestes moim tata.

-Jestem tu dla ciebie kims z rodziny! - Michael przestal juz krzyczec, ale Claire nadal slyszala gniew w jego glosie. - I ja ci nie pozwole zgrywac bohatera. Nie teraz.

-Nie musialbym go zgrywac, gdybys byl i mnie oslanial. Tym razem Shane minal Michaela, wbiegl po schodach i zatrzasnal za soba drzwi pokoju. Michael stal i patrzyl za nim, az wreszcie Claire podeszla do niego. Zamarla, kiedy na nia spojrzal, przestraszona, ze bedzie sie na nia zloscil jeszcze bardziej niz na Shane'a. Przeciez to przez nia...

-Chodz, usiadz - powiedzial Michael. - Zaraz dam ci cos do jedzenia.

-Janie...

-Owszem, zjesz. Siadaj. Eve, przytrzymaj ja sila, jesli bedzie trzeba. - Na chwile wzial ja za reke, uscisnal ja, a potem stanal z boku, zeby mogla usiasc na kanapie. Opadla na nia z westchnieniem ulgi i oparla czolo na dloniach. Boze, co za beznadziejny dzien. A zaczal sie tak... I jeszcze Shane... Ale...

-Rozumiesz, co zrobil Shane, prawda? - spytala Eve, siadajac na kanapie obok niej. - O co chodzi w tym ukladzie, ktory zawarl?

-Nie. - Bylo jej goraco, czula sie podle i zdecydowanie nie miala ochoty na jedzenie. Ale nie wygladalo na to, ze Michael przyjmie odpowiedz odmowna. - Nie mam pojecia, co sie dzieje.

-Shane umowil sie z Brandonem na dwie sesje w zamian za to, ze cie zostawi w spokoju.