Forum traktujące o grach RPG i fantastyce

DziQ

Zasady:
- tak piszemy co postać mówi
- tak piszemy uwagi do GM
- tak piszemy co postac mysli
- tak piszemy tekst "narratora"

No więc polecam pisanie w ten sposób:
- Daleko jeszcze ? -
Powiedział znużony Arevas
Jak zaraz tam nie dojdziemy to mi nogi odpadną

Ten sposób jest bardziej czytelny, ale jak kto woli Smile

Początek

Po długiej podróży przez krainy Lodowego Wichru trafiacie do miasteczka Bryn Shandar. Znacie się Jest to bardzo ubogie miasto, ponieważ co roku eksploduje tutaj wulkan na górze
Kelvis Caim. Domy są z drewna po to, żeby je łatwo złożyć i schować. Ludność jest bardzo wesoła i rozmowna. Cały czas się coś dzieje. Okazało się, że w dzień, w którym przybyliście do Bryn, mieszkańcy czegoś bardzo oczekują. Kiedy trafiacie na główny plac przybiega do was chmara ludzi krzycząc
- Nadeszli. Teraz będziemy żyli w spokoju
Nie wiedząc o co chodzi zostaliscie rzuceni na pastwę losu.

Co robicie? Kolorem pomarańczowym będę mówił za siebie.

QuilaN

Pytam się jednego z mieszkańców Bryn Shandar:
Chwileczkę, o co tutaj chodzi. Pierwszy raz jestem tutaj w tym mieście, możesz mi wyjaśnić to gorące przywitanie??
Czyżby to banda szaleńców?? Razz

Lutheim

Belgrim

Witam, witam! Nareszcie jakieś miasto! Macie tu może karczmę z dobrym piwem, ludzie? Ciekawe o co im chodzi.

HadeS

Hraan
O bogowie znowu banda szaleńców.Pomyślał thiefling. Na głos zaś rzekł:
A czemuż to zawdzięczamy tak wspaniałe przywitanie?

Vuko

Vea

połozyła ręka na jednym z mieczy przyczepionych do pasa. Rozejrzała się w około.

Chyba trzeba zachować tu ostrożność, czegoś bedą chcieli....

PrQ

Brothgar Battlehammer

...O świetnie!! MOże załapiemy się na darmową wyżerkę...!!??...powiedział krasnolud czekając nba to co się wydarzy...

DziQ

- Wybrańcy nadeszli. Wkońcu będzie lepiej -
Krzyczał rozszalały tłum i zaczął wam pokazywać drogę do świątyni.

HadeS

Hraan

Popatrzył na zebranych jak na niedorozwiniętych, ale się nie odezwał. Dał się poprowadzićdo świątyni.

PrQ

Brothgar Battlehammer

-Phi!- burknął tylko pod nosem i ruszył do świątyni... Ciekawi mnie ile w całej dolinie Lodowego Wichru jest takich dziwacznych miejsc, w którychg uważa się mnie za zbawiciela...

Lutheim

Belgrim

Dobra, dobra, już idę! Ruszył w stronę świątyni, rozmyślając. To może byc całkiem ciekawe.

QuilaN

Tammis

Nic nie mówiąc, poszedł za stadem
Mam nadzieję, że w świątyni spotka nas.. nas... coś miłego[/i]

Vuko

Vea

Ruszyła za wszystkimi, ciekawa co się wydarzy i starając się nie zostać w tyle.

DziQ

Wszyscy

- Witajcie -
Powiedziała zakapturzona postać.
- Czy domyślacie się dlaczego ludzie tak na wasz widok zaaragowali? Widzę w waszych oczach, że nie. Tak więc opowiem wam pewną historię. Przed 1000 lat na te krainy najechały orki. Z każdym dniem ich przebywa. Przez te lata przyłączyły się do nich gobliny, ogry oraz trolle. Wybuch wulkanu jest dla nich sygnałem. Nie jest to zwykły wulkan. Ludzie myślą, że ta lawa zabija, ale nie. Zawsze przed każdym wybuchem wulkanu, mówię im, żeby uciekali. Z daleka wybuch wulkanu wygląda jak powinien wygłądać. Wypływająca lawa, ale tą lawą są właśnie Orki, Gobliny, Ogry i Trolle. Przepowiednia głosi, że w dzień, w którym nie pojawi się ksieżyc w nocy przyjdzie grupa 6 śmiałków. Tak, to właśnie o was mowa. Pewnie myślicie, dlaczego 6 jak jest was 5? Przedstawiam wam Lauri, szlachetnego elfa z północy. W waszych rękach leży los Doliny Lodowego Wichru. Tylko wy możecie zatrzymać plagę, która nie powinna nigdy stąpić na te święte ziemie. Czy podejmiecie się tego zadania wybrańcy? -

QuilaN

To z tego wulkanu też wylatują orki, gobliny itp. w powietrze??
Tammis bez wahania odpowiedział
Ja oczywiście podejmę się tego wyzwania panie.. Tylko kiedy bym musiał wyruszyć z miasta razem z grupą?
Ktoś z was idzie ze mną? Powiedział patrząc na resztę "wybrańców".

PrQ

Brothgar Battlehammer

Czas usiec kilku orków

-Masz mój młot!!-krzyknął podekscytowany krasnolud