Forum traktujące o grach RPG i fantastyce

mamra22

Shruiken

Shruiken wyzwolonyz pod łapy smoka zrobił jedyną rzecz jak mu wpdła do głowy. Chwycił sie przelatującej koło niego łapy i odbił się z niej prostu ku smoczemu łbowi, celując oboma mieczami w jego oczy. Smok odsunął głowe zaliczając jedynie nieszkodliwe zadrapania ale to wystarczyło aby rozlużnił chwyt ogona. Shruiken nie panując nad lotem pzreleciał za smokiem i wyrżnął w ziemię pare metrów dalejłamiąc lewą ręke. Ale podnosząc się i szarzując znowu na smoka.

brak

NIKE

-Dość nie chce waszej pomocy, nie chce abyście walczyli z nim...-powiedziała to słabym głosem. Smok na te słowa upuścił Nike na ziemie mówiąc- Skoro ci na nich zależy to nimi zajmę się na początek.

Losiek0

KHAZ

Elf szybko pozbierał się, wypił miksturę leczącą i rozpoczą inktancję która miała wyzwolić jego najpotęrznijesze zaklęcie, Słowo Rozkaz: Giń. Gdy posłał je w smoka razem z kilkoma wyłomami. W oczach smoka było widać wyraźny ból, smok się zachwiał, lecz niepadł. widząc to Khaz rzucił się w jego strone wyjmując w biegu miecz i katane.

brak

NIKE

Dziewczyna chwiejąc się wstała, miała złamaną rękę oraz obrażenia wewnętrzne ponieważ czuła smak krwi w ustach. Odeszła na bezpieczną odległość przez nikogo nie zauważona. Klęła się że wogóle zawarła ten niby pakt. Nie wiedziała czy przypadkiem te smoki nie są gorsze niż sam mag. Elfy nie widziały gdzie się skryła, może to i lepiej dla niej, przynajmniej nie będzie ich narażać.

mamra22

Shruiken

Czar Khaza dał drowowi potzrebny czas, w biegu wypił miksturę szybkości i po raz kolejny odbił sie w kierunku głowy. Tym razem udało mu się umieścić ostzre w podniebieniu gada, jednak tearda bestia się nie poddała, chociaż wyła z bólu. Shruiken zgrabnie wylądował na ziemi po czy odwracając się wyciągnąl kusze i zaczął stzrelać celując w oczy besti i skupiając jej uwage na sobie.

brak

SMOK

-Jesteście naprawdę silni jako jedność ale osobno nic nie zdziałacie- to mówiąc zaatakował ogniem Shruiken'a.

Losiek0

KHAZ

Khaz widząc zmagania drowa, podbiegł i wbił smoku miecze w podbrzusze i pocągną je w różne strony. Następnie włożył dłoń w rozcięcie i ingorując krew która działała podobnie jak kwas wypałił lodową nawałnice we wnętrzności bestii, bestia się zachwiała i wygłądało na to że pada. elf wyciągną dłoń z której zostały jedynie kości i drobina mięśni. Zacisną zęby z bólu, drugą ręką chwycił miksturę uzdrawiającą i ją wypił.

mamra22

Shruiken

Shruiken pomimo swojej szybkości nie zdołał uskoczyć przed płomieniem, a tylko uniknał jego środka. Po ustaniu ogniowej burzy, drow ledwo żywy spojrzał na swoje palące sie ubranie i szybko zaczął się tarzać próbując je ugasić oraz zdejmując parzącą zbroje płytową. Dlaczego ja żyje zastanawiał się, zapominając o smoku, aż dziękujac wszystkim Bogom przpomniał sobie o zanlezionym amulecie. pokrzepiony tą wiadomością wypił miksture, i wznowił obstzrał smoka, jednocześnie szukając Niki, ale nigdzie jej nie widząc.

brak

SMOK

Mówiąc w myślach do łuczniczki"masz naprawdę oddanych przyjaciół' po czym padł na ziemię zdychając.

Losiek0

KHAZ

Elf rozejrzał się i gdy zobaczył drowa w płomienicha myślał ze jest już martwy więc z całą zajadłością na jaką go było stać zaczą miotać zaklęciami w kierunku łba smoka. Oślepiony, na wpół martwy smok odwrócił się w jego strone co ten wykorzystał na uderzenie go w pysk lodową nawałnicą. Gigantyczne kawały lodu, spadając na smoka zmiarzdzyły mu czaszke. Zmeczony, ranny Khaz, padł na wznak na ziemie i ciężko oddychał.

mamra22

Shruiken

Widząc martwego smoka elf spojrzał na swoją ręke po czym szybkim ruchem nastawił ją wydając przy tym okrzyk bólu, zataczając się podszedł do smoka, wyciągnął swój miecz i ruszył na poszukiwanie Niki.

brak

NIKE

Wypluła krew, nie miała siły żeby chodziaż wstać, zobaczyć co z kompanami , była dalej od nich nie wiedzieli gdzie, może i umierała lecz chciała zobaczyć dwie osoby przed śmiercią.

Losiek0

KHAZ

Khaz, nagle leżąc o czymś sobie przypomniał, podniósł się i zaczą przeszukiwać kieszenie sowjej szaty. Nagle znalazł to oco mu chodził. Przeczytał jeden zwój co go całkowicie wyleczył. Zmęczony, lecz zadowolony pobiegł za drowem i stając obok niego przeczytał kolejny zwój kierując w jego strone moc. Go równierz to uzdrowiło.

mamra22

Shruiken

Drow skinieniem głowy podziękował za uzdrowienie, z radością ruszając teraz już zdrową ręką. Ciągle jednak nigdzie nie dostrzegał dziewczyny, zrezygnowany zawołał ja głośno po czym nasłuchiwał czy padnie odpowiedz.

brak

NIKE

Usłyszała głos elfa ale nie mogła wypowiedzieć ani słowa. Na drzewie koło nich usiadł orzeł, który należał do kogoś lecz jego właścicielką nie była Nike, bo ptak ten miał metalową obręcz.