Forum traktujące o grach RPG i fantastyce

mamra22

Shruiken

Czyli chodzi tylko o głupi medalion. I z tego poodu o mało nie zgineliśmy. Zaśmiał się krótko. Tylko nie mów że ten medalion ma mag którego ścigamy, bo będziemy mieć spore problemy. Powiedział wstając i zbierając ekwipunek. jeśli nie macie nic przeciwko chciałby odwiedzić po drodze jakiegoś kupca i uzupełnić zapas bełtów, bo nie lubie tracić przewagi jaką mi daje moja kusza.

brak

NIKE

-Chodzi o magiczny klejnot, medalion mam na szyi,a poza tym smok powiedział, że możecie odejść i mnie zostawić-odparła

Losiek0

KHAZ

Elf zapatrzył się w przestrzeń nad głową kobiety. Wkońcu się odezwał:
-No cóż, zazwyczaj niezostawiam towarzyszy w potrzebie. Spojrzał na nią z uśmiechem -Szczególnie przydatnych towarzyszy. Cóż, możesz iść z nami dalej... A co do twojej kuszy, Shuriken, niedługo dotrzemy do Anthakli, tam jest taki duży sklep, targ przygód, czy jakoś tak, możemy doń wstąpic. Ja też muszę uzupełnić zapas zwoii. Skończył i ruszył traktem w droge nieoglądając się na towarzyszy. Natępnego dnia rano doszli do Athkatli, stolicy Amn.

brak

NIKE

-Słuchaj Khaz czy możemy się zatrzymać w tym mieście na dzień lub dwa bo ja muszę zregenerować swoją energię, oczywiście jeśli nie sprawi ci to różnicy-powiedziała idąc za nim. Zawiodła swych towarzyszy, ale serce wypełniała jej nadzieja, patrzyła na błękitne niebo z białymi chmurami, widząc w myślach orła ze srebrną obrączką,

mamra22

Shruiken

Wzruszył ramionami i poszedł za khazem. Chodz mała pójdziemy odzyskać twój klejnocik, po drodze na pewno nie zabraknie okazji do zabawy, która wynagrodzi nam walkę z tą przerośniętą jaszczurką. Zawołał do Niki i ruszył drogą, pogrążajac się w myślach.

Losiek0

KHAZ

Khaz spojrzał na nią i powiedział:
-Oczywiście że możemy. Jak chcesz możesz iść poszukać gospody. Ja ide uzupełnić ekwipunek do Targu przygód. Spotkajmy się w dokach za dwa dni. Shuriken, idzesz ze mną?

mamra22

Shruiken

Jasne że ide ,odpowiedział Khazowi otrząsając się z zamyślenia. Tylko nie wpakuj się w jakieś kłopoty, powiedział do Niki i ruszył energicznym krokirm za Khazem.

Losiek0

KHAZ

Gdy Khaz i Shuriken doszli do Targu Przygód, elf zatrzymał się i powiedziałw strone drowa:
-Postaraj się tu z nikim niezadzierać i nikomu niegrozić, Strażnicy, choć niesą zbyt potężni są bardzo liczni. Jeśli ktoś mnie zaatakuje, co jest bardzo prawdopodobne zigonruj to... Teraz jestem 'u siebie' i mam tu wielu wrogów, a niechce ściągać uwagi na nas. Rozumiesz? I nieużywaj magii, w mieście to zabronione. Teraz idź i kup co potrzebujesz. Mówiąc to wszedł do sklepu i odrazu poszedł na tyły by zakupić magiczne zwoje i ingeręcje u nielegalnego sprzedawcy który umiejscowił się na tyłach sklepu.

brak

NIKE

Szybko odłączyła się od nich. Poszła szukać orła, którego widziała. Postanowiła przy okazji kupić parę ziół leczniczych. Cieszyła się, że elfów nie ma z nią. Tyle ludzi ją mijało, tyle stoisk z bronią, z łukami, zbrojeniami. Widziała przeróżne rasy od dumnych krasnoludów do samych ludzi, tylko czemu nie było nikogo podobnego do niej.

mamra22

Shruiken

Shruiken z ciekawością rozglądał się po sklepie, podziwiając wystawione tam towary, jednak nie chcąc tracić od razu wszystkich pieniędzy zakupił tylko 20 bełtów przebijających i 10 bełtów+1. Tyle mi wystarczy,a co do reszty ekwipunku jeszcze mnie nie zawiodła, pomyślał po czym zwrócił się do Khaza, ja jużjestem gotowy, jak skończycz to proponuje iść poszukać Niki, bo dziewczyna ma talent do wpadania w kłopoty, a może nam się jeszcze przydać. Stanął przy drzwiach i patrzył jak Khaz handluje z podejrzanym typkiem.

Losiek0

KHAZ

Khaz właśnie płacił sprzedawcy gdy podszedł do niego drow. Szybko schował kilnascie zwoii do różnych kieszeni w swej szacie. Wydał na nie praktycznie całe swoje oszczędności i niechciał ich zgubić. Spojrzał na drowa:
-Możemy iść- powiedział- tylko, jeśli ci nieprzeszkadza pojdźmy do miejścowej siedziby złodzieji cienia, spróbóje załatwić nam transport. To niebezpieczni ludzie, lecz często bardzo przydatni. A ich miejscowy szef ma wobec mnie pewien dług wdzięczności. Idziesz ze mną czy pójdziesz szukać Niki sam? Ich siedziba znajduje się w dokach.

mamra22

Shruiken

Przejde się z tobą do złodzieji, podejrzewam że nawet z twiomi znajomościami przyda ci się tam dodatkowy miecz, bardziej niż Nice. Powiedział do Khaza ruszając z nim i ładując kuszę. Ostożności nigdy za wiele, pomyślał i schował naładowaną kusze pod płaszcz.

brak

NIKE

W końcu doszła do stoiska które ją najbardziej interesowało, sprzedawca spojrzał na nią i powiedział-Czym mogę panience pomóc? Chce coś panienka kupić? Doradzić w czymś?
Dziewczyna spojrzała na niego - Ma pan miecze z mithralu. Sprzedawca zrobił wielkie oczy -Panienka żartuje to jest drogi miecz nawet mnie nie stać na niego. -Mimo wszystko dziękuję za pomoc-odeszła w stronę stoiska z dzikimi ptakami-Przepraszam czy ktoś u pani kupował ostatnio jakiegoś ptaka?. Sprzedawczyni skinęła głową -Jakiś młodzian ale mówił, że musi szybko wyruszyć w dalszą drogę.
-Nie wie pani może gdzie-spytała, lecz odpowiedz,którą usłyszała nie pomogła jej wcale.
-A co ja wróżka-krzyknęła kobieta.

Losiek0

KHAZ

Khaz przyglądał się jak drow ładuje kusze i się usmiechną. Gdy weszli do gildii owiną ich mocny zapach alkocholu i krwii. głowne pomieszczenie było duże, był tam bar, dwoje drzwi, i kilkunastu uzbrojonych bandytów którzy niezwracali na nich uwagi. Khaz niezwracał uwagi na drzwi, lecz odrazu podszedł do ściany za barem i nacisną na jednen z kamieni. którymi była udekorowana. Ściana się otworzyła ujawniając trzecie, zamaskowane drzwi. za nimi stało dwóch strażników, również złodzieji cienia. Zmierzyli ich uwaznym spojrzeniem i pokazali dłonią że mają się zatrzymać. Khaz niezwrócił na to uwagi, jedynie wyciągną dłoń z pierścieniem który zabrał zabójci z nashkeel. Obaj strażnicy odsuneli się bez słowa. Jakieś 30 metrów dałej były kolejne drzwi, za nimi zas 6 strażnikow i jakiś wytwornie ubrany półelf, przy jego pasie wisiały zdobiona katana i sztylet od których dosłownie biła magia. Na widok półdrowa półelf się uśmiechna:
-Khaz, jak miło cię widzieć. Myślałem że nieżyjesz. Przynajmniej tak mówiła Mazzy. A wiec czego odemnei chcesz? Khaz słysząc jego słowa odpowiedział:
-Niebój się, nieprzyszedłem się mścić, przyszedłem prosić o przysługe. Załatw nam transport do Carr a już niebędę cie nachodził.
-Cóż, to może być pewien problem. Zrezygnowany Khaz westchną.
-Ile? Zapytał.
-Za 5000 sztuk złota dostaniesz szybki statnie z pełną załogą. Ale tylko w jedną stronę.
-Cóż- odpowiedział Khaz- Zgłosze się jak uzbieram gotówke.
Gdy wyszli z budynku Khazz zwrócił się do Shurukena:
-Masz tyle złota? Albo jakiś pomysł? Mi po kupnie zwoii zostało ledwie 300 sztuk.

mamra22

Shruiken

Mi zostało ledwie 400 sztuk. Obaiam się że będziemy mieli problem z zebraniem wystarczającej sumy. Do głowy przychodzą mi tylko dwa pomysły. Albo zabawimy się w złodzieji, co może potrwać bardzo długo zważywszy na niezbyt bogatą społeczność, albo spróbujemy się dogadać z twoim kumplem. Taka organizacja na pewno ma kilka jednostek do wyeliminownia, w czym moglibyśmy ich wyręczyć w zamian za obniżenie kosztów. Osobiście bardziej podoba mi się pierwsza metoda, ale zważywszy że mamy mało czasu może tzreba by przymyśleć drugi sposób. Oczywiście pozostaje jeszcz kwestia Niki która na pewno nie zgodzi się na żaden z pomysłów. No chyba że ona wpadnie na jakiś genialny pomysł, odparł z rezygnacją drow.