|
Forum traktujące o grach RPG i fantastyce
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"
|
Wysłany: Sob 19:32, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Loran
Spojrzałsię na nią z niemałym zdziwieniem. *Czyżby słyszała głosy? To by tłumaczyło jej dziwne zachowania, życie potrafi płatać figle*-pomyślał uśmiechając się. -Co? Ja nic nie słyszę...-teatralnie niemal nasłuchiwał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brak
Szynszyl Zła
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:55, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
NIKE
-To wcale śmieszne nie jest...wiatr niesie smutną pieśń morza...nie słyszysz jak wszystkie morskie stworzenia opłakują śmierć, kogoś bardzo ważnego...jednak niestety nie wiem kogo- dziewczyna nadal nasłuchiwała tej pieśni, to wyglądało tak jakby całość podmorskiego świata stała się na ten jeden raz jednością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mamra22
Jeszcze większy szczur błotny
Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:30, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Shruiken
Drow obserwował rozmowę spod drzew. Nie miał zamiaru zbliżać się do dziewczyny. Z niezadowoleniem patrzył na Lorana. jeśli będzie ją ze sobą ciągnął, nici z polowania na maga. Nie mam zamiaru obciążać się balastem, pomyślał z wściekłością. Cholerne elfy i ich moralność. Bardzo żałował że nie ma z nim jego pobratymców. Skończyło by się na jednym cięci mieczem i mogli by ruszać dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"
|
Wysłany: Nie 11:50, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Loran
Patrzył na dziewczynę jak na obłąkaną...z resztą chyba słusznie. Podszedł do niej i spojrzał na morze jakby sprawdzał na co patrzy. *Wybacz Nike*pomyślał i zaraz po tym uderzył ją w tył głowy, ta osunęła się na ziemie nieprzytomna. -Twoi przyjaciele Ci bardziej pomogą. Podciągnął ją do jednej z jam, teraz już pustych i ruszył do Shurikena. Stając pod drzewem spojrzał na niego. -No to jeden problem z głowy, idziemy szukać Khaza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brak
Szynszyl Zła
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:44, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
NIKE
Po godzinie ocknęła się była wściekła na swych kompanów. W szczególności na Lorana, już ją nie obchodzili, postanowiła załatwić maga sama, nawet jeśli by miała przypłacić to życiem. Dzięki temu uderzeniu w główkę wszystko sobie przypomniała. Swoją całą mocą żywiołów oraz siłą woli, zaczęła tworzyć jakieś stworzenie. Jednak ponieważ było ona za duże i nadal rosło, cały klif został zniszczony przed owe coś. Okazało się iż to był smok wielkości zamku. Był czarny jak noc, jego łuski tak twarde że żadna magia ani broń ich nie przebije. stanęła na łbie smoka, a ten odbił się do lotu. -Dotrę tam szybciej niż oni i sama pokonam maga...-powiedziała Nike. Na pewno Loran i Shruiken zdążyli dostrzec nowego pupila łuczniczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mamra22
Jeszcze większy szczur błotny
Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:14, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Shruiken
Drow i półelf ruszyli do miasta, gdzie uzupełnili zapasy i ruszyli w poszukiwaniu transportu. Po krótkich acz gwałtownych negocjacjach, w których nie obyło się broni, wynegocjowali tanią przeprawę i wyruszyli na wyspę gdzie ukrył się mag. Po dotarciu na miejsce ruszyli szukać Khaza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"
|
Wysłany: Śro 19:21, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Loran
Siedząc w swojej kajucie rozmyślał nad ogromnym, czarnym kształtem, który przeleciał im nad głowami przed wypłynięciem. Wyraźnie zauważył na nim stojącą Nike, a to nie wróżyło nic dobrego. Wreszcie gdy z Shurikenem dotarli na Lantan zszedł z pokładu(płacić nie musieli, gdyż kapitan i był tak miłym człowiekiem, że jedynie za cenę własnego palca zabrał ich na ten rejs). Stał w porcie i nie za bardzo wiedział gdzie ma iść. Spojrzał pytająco na Shurikena. -No więc co teraz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mamra22
Jeszcze większy szczur błotny
Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:09, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Shruiken
Drow wzruszył ramionami. Cyba musimy szukać Khaza. Raczej nie powinno być problemów. W końcu ile półdrowów kręci się po okolicy. A gdzie najlepiej zacząć poszukiwania - w karczmie. Powiedział i ruszył na poszukiwanie tegoż budynku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"
|
Wysłany: Pią 9:49, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Loran
Szedł za Drowem rozglądając się uważnie po mieście. Nie wyglądało zbyt przyjaźnie, pełno było wokół nieprzyjaznych twarzy. Karczma była zwykła speluną, w środku czuć było pomyjami i tanim piwem. Kilka postaci siedziało smętnie przy stolikach... *Prędzej Khaz znajdzie nas niż my jego*-pomyślał wstępując w próg budynku. *Lepiej niech Shuriken zajmie się negocjacjami, on ma do tego smykałkę*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mamra22
Jeszcze większy szczur błotny
Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:59, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Shruiken
Drow odrzucił kaptur i śmiało wkroczył do tawerny. Rozglądnął się za Khazem ale widział tylko krą nieprzyjaznych spojrzeń. Nie zważając na to pewnym krokiem podszedł do lady i skinieniem ręki przywołał barmana. Kiedy ten podszedł prosto z mostu zapytał, szukamy pewnego półdrowa o imieniu Khaz, widziałeś może kogoś takiego. Aha mam nadzieje że masz dobrą pamięć bo nie lubię bawić się w te zabawy z przypominaniem. Dodał złowieszczym tonem i czekał na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brak
Szynszyl Zła
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:51, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
NIKE
Dotarła do kryjówki maga. Właściwie znalazła się wewnątrz jego kryjówki bez problemu bo kiedy smok zniknął mag ją teleportował do wewnątrz. -Co teraz powiesz wojowniczko, przybyłaś sama bez swych kompanów...-rzekł stając twarzą w twarz z dziewczyną. -Jestem gotowa z tobą walczyć- rzekła.-Twoi przyjaciele polegli i mam ich amulety, przeżyłem najsilniejsze ich ataki "Gniew władcy mórz", "Wichry świata" no i oczywiście "Zemstę Ziemi" brakowało mi tylko twego ataku, który zabił tyle osób- mag okrążał łuczniczkę dookoła- hmm ale gdzie ty masz swój amulet?. Nike stała i nadal nie mogła uwierzyć w to iż jej wizje były prawdziwe. Właśnie w tej chwili chciała umrzeć-....ty, ty zabiję cię-furia jaka ją ogarniała była ogromna. -Hmm no wiesz tak łatwo tego nie osiągniesz- stwierdził przeciwnik, znikając tajemniczo. Nike uwolniła całą swoją moc, tak że płomienie w parę sekund wszystko zaczęły trawić. Energia życiowa dziewczyny zaczęła maleć, wszystko w promieniu 5km poza kryjówką maga także zaczęło płonąć, w końcu ognień przyjął ostateczny kształt przypominający pąk róży i zniknął. Dziewczyna upadła na ziemię, jeszcze żyła ale i tak wiedziała że to koniec. -Brawo, jeszcze nigdy na świecie nie widziałem takiej potężnej energii. Gdzie ty masz medalion....a tutaj-wyciągnął woreczek z odłamkami, po chwili stworzył sztylet i kucnął przy dziewczynie. Przebił jej serce, a krew która kapała ze sztyletu nakierował na medalion. Mag szeptał jakieś zaklęcie, a medalion odzyskał pierwotny kształt. Nike ostatkiem sił zobaczyła w swej pamięci Rio, Venta, Roche i Wojownika, oraz Shruikena, Lorana i Khaza, usłyszała głos swej matki, która ją wołała. Dziewczyna umarła z uśmiechem na twarzy i łzą spływającą po poliku.
Roche
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"
|
Wysłany: Pią 22:09, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Loran
Nagle przeszył go dreszcz, a w głębi umysłu ujrzał spadającą łzę. Nie rozumiał co oznaczało to zdarzenie. Nagle do karczmy wpadł z hukiem drzwi młody mężczyzna. Krzyknął: -Wzgórza płoną!!!! - większość bywalców tawerny zerwało się i za nim wybiegli na podwórze. Loran również wybeigł i zobaczył ogromny snop światła na wzgórzach. *To nienaturalne, na pewno to sprawka maga* -Shuriken!!!-krzyknął tylko i zaczął biec na wzgórza, w biegu powiedział Drowowi co sądzi o tym dziwnym zjawisku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brak
Szynszyl Zła
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:22, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy dziewczyna umarła, wtedy z jej ciała wydobyły się dwa światła jedno czarne a drugie złote. To były dwa główne żywioły jakie Nike posiadła po swym ojcu - moc słońca i cienia. Mag patrzył na owe zjawisko z wielkim zdziwieniem. Światła te uformowały się w dwa ptaki i przelatując przez ściany oraz wszystko inne, leciały w kierunku Lorana. Kiedy pierwszy ciemny ptak trafił w półelfa ten uniósł się na parę metrów, wtedy złoty ptak wstąpił w Lorana. Chłopak spadł na ziemie, teraz on posiadł moc słońca i cienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"
|
Wysłany: Pią 23:32, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Loran
Wstał, czuł ból głęboko w piersi. Nowe moce, które posiadł rozpychały się i wchłaniały w jego ciało. Podparł się jedną ręką, drugą nadal trzymając na piersi. *Nike*-pomyślał tylko do razu zapominając o bólu... ruszył naprzód biegiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mamra22
Jeszcze większy szczur błotny
Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:17, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Shruiken
Drow biegł za Loranem, choć niezbyt mu się to podobało. Po incydencie z ptakami próbował go zatrzymać ale zdawał się być głuchy na wszelkie wołanie. W końcu zatrzymał się i zawołał, jeśli chcesz się tak bez żadnego przygotowania pchać do samobójstwa to proszę bardzo ale mnie w to nie wciągniesz. Skręcił i stanął w cieniu wielkiego drzewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|